Co kto widzi
Co kto widzi
ANDRZEJ SAKOWICZ
Ostatnio w sprawach o ekstradycję białoruskich przedsiębiorców sądy zupełnie inaczej oceniły sytuację polityczną oraz wymiar sprawiedliwości w Białorusi.
Sąd Okręgowy w Białymstoku już po raz trzeci zajmował się ekstradycją białoruskiego przedsiębiorcy Andreja Żukowca, ściganego przez mińskie organa ścigania za wyłudzenia kredytów. Przedsiębiorca twierdzi, że opuścił Białoruś w obawie przed prześladowaniami za działalność opozycyjną i że nie jest tam możliwy sprawiedliwy i rzetelny proces. Obawom tym sąd nie dał wiary i podjął w połowie listopada 2001 r. decyzję o ekstradycji Żukowca do Białorusi. Identyczne stanowisko zajął 7 lutego 2002 r., rozpatrując zażalenie na ubiegłoroczną decyzję. Zarówno sąd, jak i prokurator uważają, że Żukowca czeka sprawiedliwy i rzetelny proces, i nic nie wskazuje na to, że będzie prześladowany.
Inaczej widzi demokrację białoruską wrocławski Sąd Apelacyjny, który 13 lutego 2002 r. podtrzymał postanowienie Sądu Okręgowego z 24 stycznia i odmówił zgody na ekstradycję przedsiębiorcy Aleksandra Jakowlewa. Podkreślił, że byłaby sprzeczna z polskim prawem, w szczególności z umowami międzynarodowymi, których Polska jest stroną, a nie przestrzeganymi przez władze białoruskie.
Trudno zgodzić się ze stwierdzeniem białostockiego sądu, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta