Świat oświetlany latarniami
Świat oświetlany latarniami
Wielkie utwory Debussy'ego i Beethovena, z rzadka wystawiane lub wręcz nieobecne w Polsce, pokazano dzień po dniu w Warszawie i Poznaniu. Kryją w sobie wiele pułapek, a nie wszystkie udało się w spektaklach ominąć. Obie premiery miały zaś wspólnego bohatera - Tomasza Koninę.
Młody reżyser, z niewielkim dorobkiem, podjął się przygotowania dwóch premier w tym samym czasie. I dokładnie w rok po nieudanym "Mefistofelesie" w Bydgoszczy objawił się jako zupełnie inny artysta. Poprzednie jego inscenizacje grzeszyły nadprodukcją efektów, podziałem na sekwencje wbrew muzyce. W "Peleasie i Melizandzie" Debussy'ego i w "Fideliu" Beethovena akcja biegnie naturalnie i płynnie przy poszanowaniu materii muzycznej.
Te spektakle mają więcej cech wspólnych. Są ascetyczne i surowe, a reżyser nie chce, by świat teatralny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta