Patron wyobraźni państwowej
- II edycja nagrody "Rzeczpospolitej" im. Jerzego Giedroycia
(c) BOHDAN PACZOWSKI
ANDRZEJ KACZYńSKI
637 numerów "Kultury". 133 "Zeszyty Historyczne". 512 książek Instytutu Literackiego. Wszystkie zredagował zespół, czyli Jerzy Giedroyc, Giedroyc Jerzy, Jerzy, Giedroyc, J.G.
Żarcik, ale bliski prawdy. W niczym nie umniejsza zasług Józefa Czapskiego, Henryka Giedroycia, Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, Zofii i Zygmunta Hertzów, którzy w różnych czasach figurowali w stopce redakcyjnej. Ale nawet oni, głosi inna anegdota z falansteru (lub, jak chcieli inni, eremu) Maisons-Laffitte, póki nowy numer nie opuścił drukarni, nie znali spisu treści. A i tak redaktor ubolewał, że drukarz, który składał teksty musiał mieć dostęp do tej tajemnicy.
Redaktor
Trafnie napisał Leopold Unger: "Kultura" była maleńką komórką, w której pracowało tysiąc razy mniej osób niż zatrudniał aparat powołany w PRL do jej zwalczania.
W zawodzie dziennikarskim Giedroyc debiutował w wieku 19 lat, w 1925 roku, uprawiał go więc przez 75 lat. Redaktorem naczelnym został mając 24 lata, w 1930 roku, w "Dniu Akademickim", przekształconym później w "Bunt Młodych", a z kolei w "Politykę". Piastował
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta