Upadek dyktatora
Upadek dyktatora
(C) REUTERS
Władza Saddama Husajna upadła tak szybko, jak szybko runął z postumentu posąg dyktatora na placu al-Fardus w centrum Bagdadu. Walki o każdy dom, każdą ulicę, setki chętnych, by ginąć za Saddama, okazały się mitem. Propagandową bańką mydlaną.
Po najspokojniejszej od początku wojny nocy okazało się, że z ulic zniknęli żołnierze i policjanci. Pierwsze informacje przekazali nam nasi kierowcy. - Jechałem z domu w dzielnicy Dura i nie widziałem żadnych żołnierzy. Jest pusto na ulicach - opowiadał zdezorientowany Amad. - To nie jest normalna sytuacja.
Wszyscy mieszkający w hotelu Palestyna korespondenci czują, że nastąpił przełom. Nie ma nikogo z naszych opiekunów ani pracowników Ministerstwa Informacji. Dziennikarze decydują się sami zobaczyć, co dzieje się w centrum miasta.
Pojawiają się pierwsze sygnały o rabunku składów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta