Gorączka legislacyjna
Gorączka legislacyjna
Sejm bije rekordy, w tej kadencji uchwalił już 300 ustaw
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
JERZY PILCZYŃSKI
W ostatnich tygodniach Sejm wyhamował narzucone od początku kadencji szalone tempo legislacji. Powodem jest to, że uwikłał się w spory polityczne. Byłoby dobrze, aby to przesilenie stało się okazją do refleksji nad sposobem stanowienia prawa.
Dotychczas posłowie szli jak burza. Daleko jeszcze do połowy kadencji, a na Wiejskiej powstało już ponad 300 ustaw. Tylko w pierwszym roku uchwalono ich blisko 240. Jest to absolutny rekord, bowiem przeciętnie w roku otwierającym kadencję powstawało ok. 100 ustaw.
Ten rekord nie jest jednak żadnym powodem do chluby. Wprost przeciwnie, coraz większy niepokój opinii publicznej budzi inflacja prawa, jego instrumentalne traktowanie oraz zła jakość. Na zjawiska te od dawna zwracają uwagę znawcy zagadnień ustawodawczych, wymieniając przy tym liczne grzechy polskiej legislacji. Nie odnosi to jednak większego skutku.
Ostatnio opinia publiczna została poruszona przykładami ustaw skandalicznie wadliwych. Zwykło się je określać mianem "legislacyjnych bubli".
Temu, że dochodzi do ich powstawania, nie przeczył nawet marszałek Marek Borowski w rozmowie telewizyjnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta