Słaby premier to zły szef partii
- Rozmowa z Markiem Borowskim , wiceprzewodniczącym SLD
W Sojuszu Lewicy Demokratycznej rozpoczęła się oficjalna dyskusja na temat trudnej sytuacji rządu oraz pomysłu rozdzielenia funkcji premiera i przewodniczącego partii. W środę rozmawiano o tym na zamkniętym dla prasy posiedzeniu nowego zespołu w klubie SLD ds. politycznych. Przewodniczył mu Józef Oleksy.
- Łączenie funkcji szefa rządu i partii nie stanowi problemu - mówią zgodnie politycy SLD zarówno w oficjalnych, jak i nieoficjalnych rozmowach. Na tym jednak zgodność się kończy. Jedni uważają, że SLD ma problemy, bo sytuacja polityczno-gospodarcza jest niesprzyjająca. Drudzy, że ich przyczyną jest osoba premiera.
- Rozdzielenie funkcji premiera i przewodniczącego partii można by zrealizowania tylko, gdyby powstał tzw. rząd fachowców - mówi przewodniczący klubu Jerzy Jaskiernia. - Wówczas byłoby logiczne, że premier również wywodziłby się spoza gremiów partyjnych. W przeciwnym wypadku lider partii powinien odpowiadać za decyzje podejmowane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta