Kto ją zamawiał
Kto ją zamawiał
REMIGIUSZ BRYL
W każdym działaniu związanym z gospodarowaniem groszem publicznym niezbędna jest rozwaga, a przede wszystkim rachunek ekonomiczny. Obserwując funkcjonowanie i skutki stosowania ustawy o zamówieniach publicznych , nie można oprzeć się wrażeniu, że ustawodawca takiego rachunku nie przeprowadził.
Koszty stosowania ustawy można najwyżej oszacować, ale wiele wskazuje na to, że są one wielokrotnie wyższe, niż uzyskiwane korzyści.
Koszty są za wysokie...
Koszty są dwojakiego rodzaju: związane z funkcjonowaniem, czyli obsługą ustawy, oraz ponoszone w wyniku jej stosowania.
Na pierwsze składają się koszty niematerialne (personel) i materialne (wyposażenie i materiały). W zależności od zakresu działania jednostki zobowiązanej do stosowania ustawy komórka wydzielona do jej obsługi może liczyć nawet kilka osób, najczęściej z wyższym wykształceniem ekonomicznym, prawniczym lub inżynierskim.
W skali kraju jest to wiele tysięcy na ogół wysoko kwalifikowanych pracowników. Co gorsza, praktycznie opłacanych wyłącznie z budżetu. Koszty są więc dwojakiej natury: wymierne (płace, ubezpieczenia, szkolenia itp.) oraz niewymierne, wynikające z pozbawienia gospodarki kraju tysięcy fachowców.
Poważną pozycją wymierną są koszty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta