Medal wymarzony
Medal wymarzony
Rozmowa z Kajetanem Broniewskim, brązowym medalistą olimpijskim w wioślarstwie
Potrafił pan przerwać wspaniale zapowiadającą się karierę sportową. Potrafił pan wrócić do treningu po dłuższej przerwie i zdobyć olimpijski medal. Co tak przyciąga do sportu?
-- Ja przerwałem karierę, bo mi umarł tata. Strasznie się w tedy załamałem. Miałem 22 lata, byłem młodym chłopakiem. Zostałem praktycznie sam z 19-letnią siostrą, bo mama była chora. Po dwóch latach przerwy w treningach, gdy wyciągnąłem już te sprawy, które miałem w yciągnąć, zacząłem się ruszać. Nie myślałem o powrocie do sportu, ale tuż przed rokiem olimpijskim w Seulu trener mnie namówił: "Spróbuj, jak się nie zakwalifikujesz, nic się nie stanie". Zacząłem trenować, zakwalifikowałem się na olimpiadę, a jak już się tam wystartowałem, to mnie pociągnęło dalej.
Aż do brązowego medalu w Barcelonie. Czym jest dla pana olimpijski medal?
-- Medal olimpijski to marzenie każdego sportowca. Mam kolegę, który zdobył 14 medali mistrzostw świata, ale nie zdobył medalu na olimpiadzie. Jak on to przeżywa. "Oddałbym je wszystkie za ten jeden brązowy, który ty zdobyłeś", mówi. Ja tylu medali nie miałem. Jeden mistrzostw świata juniorów, brązowy w mistrzostwach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta