Dwa światy
Roland Garros 93
Dwa światy
Słychać już narzekania, że turniej Roland Garros rośnie w siłę, ale emocji na kortach jest coraz mniej. Niektórzy twierdzą, że zabija je perfekcja, a kibice tak naprawdę nie przychodzą oglądać wspaniałych forhendów i serwisów, lecz przeżyć coś niepowtarzalnego. Takich chwil w tegorocznym turnieju rzeczywiście jeszcze nie było. W śród tych, którzy zabijają teatralność spektaklu swą wspaniałą techniką i siłą, na pierwszym miejscu wymieniany jest Jim Courier. Ludzie zaczynają pomału tęsknić za graczami takimi jak Nastase, Panatta czy McEnroe. Courier dodatkowo pogorszył swą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta