Oskarżony Lew Rywin
Oskarżony Lew Rywin
- Smutny wtorek - komentarz
Lew Rywin na ławie oskarżonych w warszawskim Sądzie Okręgowym. Podczas rozprawy odpowiadał jedynie na pytania swoich obrońców
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Jeśli ktoś liczył na to, że Lew Rywin nagle zacznie mówić, musiał się wczoraj rozczarować. Niecały roku po ujawnieniu afery, w największej sali warszawskich sądów na Lesznie rozpoczął się jego proces.
- Oskarżam Lwa Rywina o to, że powołując się na swe wpływy w instytucjach państwowych, oferował pośrednictwo w załatwieniu korzystnych przepisów w zamian za korzyść majątkową - tym zdaniem prokurator Katarzyna Kwiatkowska rozpoczęła wczoraj odczytywanie aktu oskarżenia w jednej z najgłośniejszych afer korupcyjnych ostatnich lat.
Od samego rana w warszawskim sądzie panował niezwykły rozgardiasz. Przed budynkiem młodzież z Akcji Alternatywnej "Naszość" zorganizowała na cześć Rywina happening, a w środku - tuż przed salą rozpraw - transparenty rozłożyli bezrobotni pod wodzą Adama Słomki (ci sami, którzy protestowali kiedyś przed Sejmem podczas zeznań premiera oraz w sądzie, gdy ogłaszano wyrok w sprawie afery starachowickiej). Próbowali szturmować salę, ale początkowo zabrakło dla nich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta