Obywatelska, ale nie prezydencka
Obywatelska, ale nie prezydencka
Poparcia prezydenta nie odrzuciłaby Róża Thun, szefowa Fundacji Schumana
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Nie będzie listy prezydenckiej w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego - dowiedzieliśmy się ze źródeł zbiżonych do Kancelarii Prezydenta. Aleksander Kwaśniewski zmienił zdanie i postanowił nie angażować się w promowanie konkretnego komitetu.
Mocno zawieść się mogą wszyscy, którzy liczyli na poparcie prezydenta w kampanii do Parlamentu Europejskiego. Aleksander Kwaśniewski - jak wynika z nieoficjalnych informacji - po rozważeniu wszystkich za i przeciw uznał, że lista obywatelska przy jego osobistym, nawet największym zaangażowaniu, nie uzyska odpowiedniego poparcia. Otoczenie prezydenta szacuje, że nie będzie to więcej niż 15 proc.
Poparcie dla Aleksandra Kwaśniewskiego w sondażach wynosi obecnie 75 procent.
- I to jest istotny argument przeciwko angażowaniu autorytetu prezydenta w kampanię wyborczą konkretnego komitetu, bo adwersarze będą mu później wytykali, że owe 15 proc. to jest realna skala poparcia - mówi polityk blisko związany z Pałacem Prezydenckim.
Drugi argument, który zniechęca Aleksandra Kwaśniewskiego do popierania listy obywatelskiej, to fakt,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta