Paliwowy baron wpadł w Szwajcarii
Po prawie roku ukrywania się w ręce policji w Szwajcarii wpadł Arkadiusz G., uważany za jednego z bossów mafii paliwowej. W areszcie przebywają już od wielu miesięcy dwaj jego wspólnicy ze szczecińskiej spółki BGM.
Krakowska Prokuratura Apelacyjna wszystkim trzem zarzuca kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się praniem pieniędzy pochodzących z przestępstw paliwowych. Chodzi o co najmniej 110 mln zł.
Arkadiusz G. dotychczas pozostawał poza zasięgiem prokuratury. Jego adwokaci wnosili nawet o przyznanie mu listu żelaznego, by mógł odpowiadać z wolnej stopy. Krakowski sąd nie zgodził się jednak na to. Teraz rozpoczęła się procedura jego ekstradycji do Polski.
Wkrótce do sądu ma trafić akt oskarżenia przeciwko m.in. dwóm wspólnikom BGM. A.M.