Mamy, co chcemy
Mamy, co chcemy
- MÓWI APOLONIUSZ TAJNER: To były piękne dni
- ROZMOWA Z HEINZEM KUTTINEM: Pod prąd
Apoloniusz Tajner pożegnał się w Warszawie z trenerską platformą, ale nie przekazał biało-czerwonej chorągiewki Heinzowi Kuttinowi. Austriak musi sobie sprawić nową.
Obaj trenerzy nie wyglądali na wrogów. Adam Małysz zaczyna wkrótce sezon od skoków na igelicie w Predazzo.
Obecni na spotkaniu szefowie Polskiego Związku Narciarskiego oceniali ostatni sezon i zapowiadali atrakcje następnego. Prezes Paweł Włodarczyk powiedział, że gorsze wyniki Adama Małysza były zaplanowane i powinny mieć pozytywne skutki w najbliższej przyszłości. - Kiedyś Małysz musiał odpocząć - mówił prezes i przewidywał, że po tym ulgowym sezonie przyjdzie eksplozja wyników na miarę tych z mistrzostw świata w Predazzo. Kiedy prezes to obiecywał, trenerzy Tajner i Kuttin mieli kamienne twarze, jakby obaj nie rozumieli języka polskiego.
Heinz Kuttin, chociaż ma krótki trenerski staż, biegle włada językiem polityków, czyli wie, co mówić, żeby nic nie powiedzieć. Wszystkie pytania o przyczynę słabszej formy Małysza w ostatnim sezonie i o to, jak mistrz będzie skakał na mistrzostwach świata w Oberstdorfie (luty 2005), traktował...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta