Powrót miasta
Borne Sulinowo bez tajemnic
Powrót miasta
Wystarczy troszeczkę wspiąć się na palce, by zajrzeć do środka willi generała Dubynina. Dobiegający z kuchni zapach cebuli i świeżych ogórków świadczy, że przygotowania do obiadu dla warszawskich gości już trwają. Krzątające się w kuchni kobiety mówią, że nie będzie żadnych łososi i kawioru, ale zwykłe polskie jedzenie: zrazy zawijane z pieczarkami, schabowy, ziemniaczki. Uroczysty obiad z okazji oficjalnego otwarcia miasta odbędzie się o kilkaset metrów dalej -- w byłym kasynie oficerskim.
Natomiast przed blokiem przy alei Niepodległości w Bornem Sulinowie, czeka kilkadziesiąt osób. O dziesiątej ma się rozpocząć losowanie mieszkań dla tych, którzy jako jedni z pierwszych zamieszkają w mieście powracającym 5 czerwcanamapę Polski.
Małżeństwo z W ałbrzycha siedzi na kamieniach przed budynkiem. Kobieta mówi, że słyszała plotki o minach w okolicznych lasach, ale wojsko napewno rozminuje tereny byłego radzieckiego poligonu. Oboje z mężem są na rencie. Chcą tu pomieszkać w ciszy. Może na lato przyjadą dzieciaki.
W cześniej każdy wybrał metraż mieszkania. Są 40-, 50- i 60-metrowe. W dniu otwarcia miasta losowane są piętra. W czteropiętrowym bloku nie ma w indy, więc każdy nerwowo zaciska kciuki, żeby tylko nie było czwarte. Za trzy lata ma być gaz. Teraz jest woda i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)