Pułapki polityki historycznej
Pułapki polityki historycznej
RYS. JANUSZ MAYK MAJEWSKI
Ubiegłotygodniowa uchwała Sejmu "w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych" to kolejny przejaw odnotowywanego przez wielu komentatorów renesansu polityki historycznej, przez niektórych z nich witanego radośnie. Zanim jednak dopuścimy do eskalowania historycznej argumentacji na użytek bieżącej polityki, zwłaszcza zagranicznej, rozważmy na chłodno posiadane argumenty i atuty, by nie przeżyć głębokiego rozczarowania, gdy okażą się one zawodne.
Głównym impulsem do stawiania i uzasadniania tezy o powrocie historii do współczesnej polityki oraz powodem wynikającego stąd zadowolenia stał się szeroki światowy rezonans obchodów 60-lecia Powstania Warszawskiego. Przy bliższej analizie reakcje te okazują się jednak zróżnicowane i nie zwiastują bynajmniej rychłego wytworzenia się jakiegoś nowego i jednolitego stanowiska międzynarodowej opinii wobec Polski i Polaków, mającej wynikać z historycznych reinterpretacji.
Na miarę zasług
Za jeden z najważniejszych sukcesów sierpniowych uroczystości rocznicowych uznano uświadomienie cudzoziemcom istnienia w ogóle takiego wydarzenia jak Powstanie Warszawskie i jego odrębności od szerzej dotychczas znanego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta