Pewnie umrę, czytając
Opowiadała, że siedem razy udało jej się uniknąć śmierci - ścigały ją wypadki samochodowe, wojna, rak. Radziła sobie z wszystkimi nieszczęściami, bohatersko zmagała się z chorobą. Zamierzała żyć długo. Podobała jej się - co raczej nieczęste u kobiet - druga połowa życia. Skończyła siedemdziesiątkę, ale nie czuła się stara. Miała wciąż interesującą, wyrazistą twarz, mądre spojrzenie i piękny głos, którego z uwagą słuchano podczas wieczorów autorskich. "Nie sądzę, bym była u kresu swojej podróży - powiedziała w wywiadzie sprzed roku. - Może kiedy będę miała 85 lat, wydam swoją najlepszą książkę?".
* * *Późno odkryła, co sprawia jej największą przyjemność - pisanie powieści. Temu się poświęciła w ostatnich latach. Odesłała na emeryturę swoją eseistykę, która przyniosła jej sławę, renomę intelektualną i trafiła do kanonu lektur uniwersyteckich. Pragnęła być postrzegana przede wszystkim jako pisarka i irytowali ją dziennikarze, którzy w wywiadach stale krążyli wokół jej poglądów, zaangażowania społecznego i politycznego, wypytywali ją o postmodernizm i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta