Nie przeszedł na drugą stronę
Był prawnikiem, oficerem Ludowego Wojska Polskiego, malarzem, autorem książek, bioenergoterapeutą. Nade wszystko był jednak szablistą, najlepszym w historii szermierki. Chciał się bić również z systemem politycznym, którego ulubieńcem pozostawał przez długie lata. Za szpiegostwo na 10 lat poszedł do więzienia.
Kiedy ułaskawiony przez Radę Państwa wyszedł na wolność w 1985 roku, najczęściej zadawano mu pytanie, dlaczego nie skorzystał z propozycji Amerykanów i nie wyjechał na stałe do USA, kiedy jego i czterech innych agentów CIA polskie władze chciały wymienić na swojego asa wywiadu Mariana Zacharskiego. Oni przeszli na drugą stronę mostu, on nie. W wywiadzie dla "Rz" mówił: - W 1958 roku, na szermierczych mistrzostwach świata amerykański konsul zapytał mnie, czy chcę zostać. Odpowiedziałem mu, że jeśli z polskiej ekipy wróci do kraju tylko jeden człowiek, to tym człowiekiem będę ja. I kiedy wiele lat później, już przy okazji wymiany agentów, znowu zaprosił mnie konsul generalny USA i zapytał, czy chcę wyjechać do jego kraju,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta