To była kradzież
Jako stały czytelnik dziennika "Rzeczpospolita" (od początku) i jako stały prenumerator tego dziennika, chciałbym dowiedzieć się, jakie jest państwa stanowisko co do sposobu prowadzenia działalności publicystycznej przez Bronisława Wildsteina, a zwłaszcza jego roli w skopiowaniu danych IPN oraz w ich rozpowszechnianiu (udostępnianiu płyty CD innym dziennikarzom i politykom). Proszę posłuchać prof. Paczkowskiego i jego oceny (wywiad Moniki Olejnik - pon. rano). Dla mnie to jest kradzież i bardzo niskie instynkty osoby zaciekłej politycznie. Wstyd dla gazety, że ma takich dziennikarzy. Z poważaniem,
Roman Wrocławski