Prezydent, którego nie chcą Francuzi
Chirac kontra Jospin, czyli socjalliberał przeciwko socjaldemokracie
Prezydent, którego nie chcą Francuzi
Piotr Kasznia z Paryża
Prawica ma obecnie we Francji ogromną przewagę nad lewicą. Po 14 latach władzy Francoisa Mitterranda nowym prezydentem Francji może jednak zostać kolejny polityk socjalistyczny. Wyjaśnienia tego fenomenu nie należy szukać ani w programie, ani w zaletach osobistych Lionela Jospina. Budzi on u wyborców tak samo mały, czy nawet jeszcze mniejszy, entuzjazm jak kandydat prawicy -- Jacques Chirac. Rzecz w tym, że społeczeństwo francuskie przeżywa głęboki kryzys tożsamości i nie bardzo wie, czego chce, ani tym bardziej, kogo wybrać na szefa państwa.
W wyborach parlamentarnych, w marcu 1993 r. , Partia Socjalistyczna, rządząca Francją prawie nieprzerwanie od 1981 r. (z wyjątkiem okresu 1986 -- 88, kiedy u władzy znajdował się prawicowy rząd Jacquesa Chiraca) poniosła ciężką klęskę. Sojusz dwóch partii prawicowych, gaullistowskiego Zgromadzenia na Rzecz Republiki (RPR) Chiraca i liberalnej Unii na Rzecz Demokracji Francuskiej (UDF) Valery'ego Giscarda d'Estaing, zdobył w Zgromadzeniu Narodowym aż 80 proc. miejsc. Nigdy jeszcze w historii VRepubliki prawica nie miała tak ogromnej przewagi w parlamencie.
Rezultat wyborów był wyrazem głębokiego rozczarowania społeczeństwa francuskiego rządami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta