Stan nagły, koszty uzasadnione
W Polsce Ludowej istniał model powszechnej i bezpłatnej opieki zdrowotnej, finansowanej z budżetu państwa. Jakkolwiek żaden szpital nie mógł zbankrutować, to zbankrutował system, zbyt kosztowny, biurokratyczny i nieliczący się z możliwościami państwa.
Połowiczna reformaPo 1990 r. konieczność reformy systemowej i organizacyjnej opieki zdrowotnej oraz powiązania jej z gospodarką rynkową i ubezpieczeniami zdrowotnymi była paląca. Ale sprawa miała charakter polityczny, gdyż na mocy konstytucji z 1952 r. pacjent miał nieograniczone prawo do leczenia, a nowa konstytucja z 1997 r. również to prawo mu zapewniła. Pozwoliła wprawdzie na ograniczenie świadczeń zdrowotnych, głosząc, że "warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa" (art. 68 ust. 2), lecz żadne ugrupowanie polityczne, żaden rząd ani żaden parlament nie chciał tego głośno powiedzieć. Trudno wyjaśnić narodowi, że teraz, w lepszej III RP, stracił prawo do nieograniczonego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta