Na końcu jest szansa
Ludzie i narody postępują racjonalnie, kiedy wszystkie inne możliwości zostaną wyczerpane. Prawo to w pełni potwierdza się w naszej sytuacji. Kryzysowi w państwie mają zapobiec, jak dotychczas, slogany natury propagandowej. Przedstawiane są jako plan reformy finansów publicznych, dla którego nie ma alternatywy. Znaczna część elit politycznych, ekonomicznych i opiniotwórczych bezrefleksyjnie zajmuje się jego apoteozą. Nie przyjmowała miesiącami do wiadomości albo, co gorsze, nie kojarzyła faktu pojawienia się oszczędności w budżecie ze zwiększonym opodatkowaniem obywateli i przedsiębiorców. Mamy do czynienia nie tyle z kryzysem krajowego establishmentu, ile z trudnym do ukrycia immanentnym brakiem jego kwalifikacji.
Wskazują na to nie tylko permanentnie błędne oceny co do poziomu i źródeł inflacji, wzrostu cen, produkcji czy potencjału naszego rolnictwa. To nie są naturalne pomyłki, ale intelektualna bezradność wobec zachodzących w Polsce procesów. Niemożność intelektualnego ich ogarnięcia i w konsekwencji brak zrozumienia powagi sytuacji opóźnia rozpoczęcie w naszym kraju koniecznych zmian. Mamy sytuację jak w zapiskach Juliana Przybosia, że byle jakie myślenie poprzedza byle jakie działanie. Możemy być świadkami kolejnych tzw. reform, które...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta