Brazylia
Brazylia
Bariery prywatyzacji
Kiedy 6 kwietniategorokusprywatyzowana została wielka państwowa stalownia Volta Redonda w stanie Rio de Janeiro, najpoważniejszy dziennik ekonomiczny w Brazylii "Gazeta Mercantil" nie zawahał się określić tej operacji mianem historycznej. Zbudowana jeszcze w latach 40. huta była symbolem uprzemysłowienia kraju i obecności państwa w gospodarce. Jej denacjonalizacja była sygnałem, że rząd Itamara Franco zdecydował się na kontynuację procesu prywatyzacji.
Prywatyzacja huty była modelowa: wziął w niej udział kapitał prywatny. sektor publiczny oraz spółka utworzona przez pracowników fabryki, którzy mieli prawo do zakupu 20 proc. akcji. I choć narzekano na zbyt niską wycenę stalowni, to w zasadzie operacja spotkała się z dobrym przyjęciem. Protestowała jedynie dyrekcja huty, część związków zawodowych oraz gubernator stanu Rio de Janeiro Leonel Brizola, który uderzył w dobrze w Brazylii znaną nutę populistyczno-patriotyczną. Zaskakujące jednak było nie to, że pojawiły się głosy krytyczne, ale fakt, że było ich tak mało.
Do nurtu liberalnych reform gospodarczych, jaki ogarnął całą Amerykę Łacińską w drugiej połowie lat 80. , Brazylia dołączyła spóźniona. Na przeszkodzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)