Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wróg publiczny numer jeden

11 czerwca 1993 | Kraj | RR

Zakopiańscy biznesmeni u ministra Wachowskiego szukają poparcia w walce z dyrektorem Tatrzańskiego Parku Narodowego

Wróg publiczny numer jeden

-- Chcą, żebym oddał dwa tysiące hektarów, które biedny rząd polski kupił przed wojną na przyszły Park Narodowy, a przecież to jest nasze. Pana, moje, naszych dzieci! -- w głosie dra Wojciecha Gąsienicy Byrcyna pobrzmiewa bardziej ton zdumienia, niż gniewu.

Bo dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego to człowiek szczególny. Najprościej powiedzieć: niedzisiejszy. U wszystkich stara się dostrzec dobre, szlachetne intencje działań. Dlatego nie rozumie agresji, z jaką jest atakowany za rzetelne wypełnianie obowiązków związanych z jego funkcją. Dlatego swoim i TPN przeciwnikom proponuje współpracę. Dlatego wreszcie wszyscy zjednoczeni w walce "o dobro mieszkańców Zakopanego" doszli do wniosku, że szkoda czasu z nim dyskutować i należy dążyć do zmiany dyrektora Parku.

"W szyscy zjednoczeni" to przedziwna koalicja, która mogła zrodzić się tylko przy Krupówkach. Bo to i miejscowy biznes skupiony od kilku miesięcy w Tatrzańskiej Izbie Gospodarczej i zakopiańska delegatura ZR Małopolska NSZZ "Solidarność", i miejscowe koło Unii Demokratycznej, i z nomenklatury jeszcze gierkowskiej dyrektor Państwowych Kolei Linowych, i tak znaczący pod Tatrami oddział...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 57

Spis treści

Raporty

Zamów abonament