m EWG w Kopenhadze
m EWG w Kopenhadze
nie ają nie ko-
za nian to w się
na wa-
sy-
z y ew
ć w ag h ao-oe-ii ą rm a-
e o-K. st m nt
e o-
y do-
e na-ow G
z życzeniowego traktowania rzeczywistości. W 1990 roku nasza sytuacja w handlu była istotnie znacznie lepsza, ale wynikała z panującej tak na wschodzie, jak i na zachodzie Europy euforii -- zwycięstwa "Solidarności" i upadku muru berlińskiego. Nasz eksport ruszył w ówczas dynamicznie, także i z tego powodu, że stymulowały go decyzje polityczne, zazwyczaj bardziej liberalne od umów handlowych.
Dopiero jednak układ handlowy, podpisany w ramach Układu Europejskiego, dał szansę na stabilizację zdobyczy, które osiągnęliśmy dzięki zwycięstwu nad komunizmem. Gdyby popatrzeć na strukturę polskiego eksportu, widać wyraźnie pewne optymistyczne zmiany. Eksport ruszył w 1990 roku, głównie były to jednak produkty wrażliwe, bo wydawało się, że tego mamy najwięcej, produkty rolno-spożywcze i surowce. Teraz nie rośnie już eksport rolno-spożywczy, ale zaczyna wzrastać udział produktów przetworzonych.
Dlaczego jesteśmy atrakcyjni
Na pewno nie możemy zrezygnować z eksportu produktów wrażliwych, które stanowią ok. 40 proc. naszego eksportu, ale z drugiej strony...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)