Start do Pałacu
Borowski podtrzymał wczoraj decyzję o kandydowaniu na urząd prezydenta. Dodał zarazem, że wspólnym kandydatem całej lewicy powinien być ten, kto ma największe szanse na wygraną.
- Na lewicy jest w tej chwili dwóch polityków, którzy mają na tyle silne poparcie społeczne, że mogliby w tych wyborach wystartować, to jest Włodzimierz Cimoszewicz i moja skromna osoba - mówił wczoraj Borowski. - Na razie ja wyraziłem gotowość kandydowania, a Włodzimierz Cimoszewicz - nie.
Rzeczywiście, marszałek Sejmu powtórzył wczoraj w radiowych "Sygnałach dnia", że nie planuje udziału w wyborach prezydenckich.
Na pewno będzie jednak na to nalegał Sojusz. A i w SdPl można usłyszeć w nieoficjalnych rozmowach, że Cimoszewicz ma więcej atutów jako kandydat na prezydenta niż Marek Borowski.
E.O.