Słońce pod sankcjami
Budvanska Rivijera
Słońce pod sankcjami
"Tego jeszcze nie było, by na słońce nakładać sankcje. Z powodu blokady Federacyjnej Republiki Jugosławii (Serbia i Czarnogóra) , wprowadzonej na początku czerwca 1992 roku przez Radę Bez -pieczeństwa ONZ, straty ponosimy nie tylko my. Dotykają one również tysięcy turystów, którzy boją się do nas przyjeżdżać. Nie korzystają więc z ciepłego morza (temperatura wody jeszcze w październiku sięga +25 stopni C, przyp. R. Bi. ), z pięknych piaszczystch plaż, z górskich wycieczek. Turyści omijają Czarnogórę, choć było i jest tu spokojnie i bezpiecznie. Żaden z naszych mieszkańców nie ma bowiem najmniejszych powodów, by walczyć. Przeciwnie, każdy pragnie, by wojna w Bośni i w Chorwacji jak najszybciej się zakończyła -- mówi "Rzeczpospolitej" minister turystki Czarnogóry, Dragan Milić.
Pociągiem, samochodem, samolotem. ..
Przed wojną i sankcjami goście zagraniczni stanowili ponad 35 proc. turystów odwiedzających Czarnogórę. Teraz przyjeżdżają tylko śmiałkowie (1 proc. ) -- przede wszystkim najbliżsi nasi sąsiedzi -- Węgrzy, Macedończycy i Włosi, a także Słowacy i Rosjanie. Polacy, którzy dawniej "okupowali", już od połowy kwietnia aż do końca października, Budvanską Rivijerę teraz przenieśli się na hiszpańskie i włoskie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta