Znaki bezpieczeństwa: u nas i gdzie indziej
Znaki bezpieczeństwa: u nas i gdzie indziej
Rozmowa z Andrzejem Sulińskim, wicedyrektorem Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji
Od 1 maja obowiązuje zarządzenie dyrektora Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji dotyczące certyfikatów bezpieczeństwa na wyroby wprowadzane do obrotu. Wydawać by się mogło, że jest to fakt wyłącznie pozytywny, nie tylko z punktu widzenia konsumenta, ale i producenta, dla którego oznaczenie wyrobu znakiem Bjest ważnym elementem marketingu. Tymczasem wywołuje on różne kontrowersje, sięgające aż po zasadność samego źródła wydania tego aktu prawnego: ustawy o badaniach i certyfikacji z kwietnia 1993 r. Czy nasze unormowania w tej dziedzinie odbiegają od obowiązujących w innych krajach, przede wszystkim należących do Wspólnoty Europejskiej?
Zgodnie z art. 13 ustawy wyroby krajowe iimportowane mogące stwarzać zagrożenie lub służące ratowaniu życia, zdrowia i środowiska podlegają obowiązkowi zgłaszania do certyfikacji na zastrzeżony przez Centrum znak bezpieczeństwa i oznaczania tym znakiem. Wykaz wyrobów, które obowiązkowo muszą być atestowane, stanowiący załącznik do tego zarządzenia, ustalono z wieloma resortami i opublikowano w Monitorze Polskim (nr 39 z 1994 r. , zmiany wnr 60 z 1994 r. ). Dostawcy wyrobów wymienionych w tym wykazie, wprowadzonych do obrotu po 1 maja br. -- producenci lub importerzy --...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta