Wezmę to, co przyniesie życie
Bartosz Kizierowski: Aż do marca bieżącego roku, czyli przez sześć miesięcy, ani razu nie wszedłem do wody. Grałem jednak w koszykówkę, chodziłem na siłownię, starałem się nie utyć, bo znając siebie, pewnie przybyłoby mi co najmniej 10 kilogramów. Nie wiedziałem, czy jeszcze wrócę do pływania jako zawodnik. Z dyscypliną nie straciłem kontaktu, na Uniwersytecie Berkeley zacząłem pracować bezpłatnie jako trener. Stałem na brzegu i przyglądałem się, jak pływa moja pięcioosobowa grupa, którą dostałem pod opiekę. Najlepszy z tej grupy startował w Montrealu w półfinale na 200 m st. dowolnym.
Kto pana namówił do powrotu?Mój wieloletni trener...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta