Inwestor wyciąga z dołka
Kowent SA-Końskie
Inwestor wyciąga z dołka
Przez prawie trzy ostatnie lata pracownicy spółki Kowent otrzymywali wynagrodzenie w ratach. Jeszcze w styczniu tego roku załoga przebywała na przymusowym urlopie. W czerwcu jednak obroty fabryki były dwukrotnie wyższe niż w marcu. Zakład przygotowuje się aktualnie do uruchomienia drugiej zmiany i szuka nowych pracowników.
Kowent od początku lat 70. wytwarza urządzenia i instalacje odpylające. Wskutek dużego zapotrzebowania na nie fabrykę rozbudowano. Otrzymała nowe hale produkcyjne i nowe oddziały, m. in. obróbki wiórowej, wyposażony w obrabiarki sterowane numerycznie, obróbki cieplnej i galwanizernię. Starsze obiekty systematycznie modernizowano.
Pod koniec lat 80. Kowent zaczął produkować podnośniki do ciągnika gąsienicowego dla Zakładów Mechanicznych Bumar-Łabędy w Gliwicach. W najlepszym okresie sprzedawał im 47 sztuk miesięcznie. -- Była to chyba najbardziej elitarna firma w regionie. Wojsko dbało o regularne dostawy materiałów. Pracownicy mieli wysokie zarobki -- ocenia dyrektor generalny, Andrzej Młynarski. -- Jednak po 1989 r. MON przestał płacić Bumarowi, a Bumar nam. My natomiast przestaliśmy płacić dostawcom.
Obecny dyrektor finansowy Maciej Stasiełowicz uważa, że po kwartale takiego niepłacenia fabryka powinna się była wycofać z produkcji wojskowej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta