Nie zarobisz, jeśli nie zaryzykujesz
W ciągu pięciu lat na giełdzie przeważnie jest zarówno bessa, jak i hossa. Tak było i tym razem. Gdy rozpoczynaliśmy inwestycje w akcje w październiku 2000 r., na warszawskim parkiecie trwała jeszcze dekoniunktura. Kursy spadały do października 2001 r. Potem nadszedł okres stabilizacji, a następnie trwająca już 2,5 roku hossa.
W całym okresie 60 miesięcy wartość WIG wzrosła o 100 proc., a indeksu największych spółek WIG20 - o 50 proc. W tym czasie notowanych było 151 spółek. Dokonując jednorazowej inwestycji mogliśmy ponieść stratę na 60 papierach, kupując akcje systematycznie co miesiąc - tylko na 31.
Dobra koniunktura miała także wpływ na wyniki funduszy inwestycyjnych. Zyski przyniosły zarówno fundusze agresywne i zrównoważone, jak i stabilnego wzrostu. Niestety, z faktu tego nie można wyciągnąć wniosku, że strategię realizowaną przez pięć ostatnich lat warto powtórzyć. Obecnie sytuacja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta