Pewniacy i outsiderzy nie zawsze są ci sami
Członkowie funduszy emerytalnych nie mają powodów do narzekania. Ich oszczędności gromadzone na przyszłą emeryturę są - jak dotychczas - efektywnie pomnażane. Przeciętny wzrost wartości jednostek rozrachunkowych, na które przeliczane są miesięczne składki, w 2005 r. wyniósł nieco ponad 14 proc.; rok wcześniej było to 14,5 proc., a dwa lata wcześniej - 11,4 proc. Od początku działania funduszy zazwyczaj średnia roczna stopa zwrotu z inwestycji wynosiła kilkanaście procent. Wyjątkiem był 2001 r., gdy zysk był jednocyfrowy. Realne zyski, czyli po uwzględnieniu inflacji (ostatnio jest stosunkowo niska), też są zadowalające.
- Fundusze emerytalne, a zwłaszcza niektóre z nich, przyzwoicie wypadają na tle na przykład funduszy inwestycyjnych, choć - co warto wziąć pod uwagę - ustawa nakłada na nie pewne ograniczenia inwestycyjne - mówi Stanisław Wilczyński z Allfinance Polska.
Porównanie wyników funduszy emerytalnych oraz inwestycyjnych stabilnego wzrostu, które mają podobnie jak OFE skonstruowane portfele, wypada na korzyść tych pierwszych....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta