Szczęście i nieszczęście
Gheorghe Hagi
Szczęście i nieszczęście
W sobotę Gheorghe Hagi, gwiazdor futbolu rumuńskiego, wziął ślub, a po 5 dniach okazało się, że będzie musiał oddać część swojego majątku.
Powodem jest poprzednia żona Hagiego, Lena, której nie spodobał się sposób, w jaki się rozstali. Piłkarz postanowił nic nie dać byłej żonie na odchodne, więc ona wniosła sprawę do rumuńskiego sądu w Brasovie. Ten obliczył, że w ciągu 4 lat pożycia małżeńskiego państwo Hagi zarobili 1127800 USD. 30 procent tej kwoty oraz dodatkowo 100 tys. USD tytułem zadośćuczynienia za straty moralne sąd przyznał byłej małżonce. Przyznał jej też prawo do części ich bukareszteńskiego domu.
Hagi musiał zatrudnić niezłych prawników. Udowodnić, że przez 4 lata piłkarz tej klasy (grając w Realu Madryt, w zespole I ligi włoskiej i FC Barcelona) zarobił tylko nieco ponad milion dolarów, to dość karkołomne zadanie.
K. G.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)