Kraj bez tożsamości
Ci sami Rosjanie, skażeni kompleksem peryferii i cywilizacyjnego zapóźnienia, za chwilę będą z dumą mówili: "Tak. Jesteśmy inni i nigdy nas nie zrozumiecie. Jesteśmy pomostem między Europą i Azją. Musicie uszanować tę naszą odmienność... ". I będą się zastanawiali: czy bardziej są europejscy, czy azjatyccy. Z tych sporów narodziła się cała koncepcja euroazjatycka. Ktoś nawet zaproponował syntetyczną nazwę dla rosyjskiego kosmosu. Ani Azja, ani Europa, lecz Azjopa.
Ten proces nieustannego szamotania się między pierwiastkiem europejskim i azjatyckim znakomicie przedstawił Wiktor Jerofiejew, autor "Encyklopedii duszy rosyjskiej", najsurowszy jej krytyk i zarazem wielki rosyjski patriota. W jego ujęciu "historię narodowego futbolu" w Rosji można przedstawić następująco:
Piotr I poprowadził piłkę do Europy, strzelił, chybił rozbił okno.
Drużyna narodowa brodatych chłopów pogoniła piłkę do Azji.
Katarzyna Wielka zadarła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta