Pokłosie prywatyzacji Banku Śląskiego
Replika
Pokłosie prywatyzacji Banku Śląskiego
Andrzej Janiak
Mój artykuł "Odpowiedzialność prawna za zbyt późne potwierdzenie świadectwa depozytowego" ("Rzeczpospolita" z 3 lipca 1995 r. ) spotkał się z krytyką dr. inż. Marka Słomskiego, dyrektora Domu Maklerskiego BSK, oraz dr. Mariana Rajczyka, byłego prezesa Zarządu BSK ("Rzeczpospolita" z 21 lipca 1995 r. ). Podniesione zarzuty wymagają repliki.
1. Przede wszystkim nieprzekonująco brzmią argumenty, że Bank Śląski włożył wystarczająco wiele wysiłku i wykazał się należytą troską oraz odpowiednią inicjatywą, aby zapewnić sprawną obsługę wszystkich akcjonariuszy.
Przytaczane przez autorów "okoliczności łagodzące" nie są nowe. Tzw. afera Banku Śląskiego była wnikliwie badana przez wiele powołanych do tego instytucji (m. in. KPW, NIK, Sejmową Komisję Przekształceń Własnościowych, prokuraturę) , które analizując wiele zarzutów pod adresem Banku Śląskiego, większości znich nie potwierdziły. Co do jednej kwestii stanowiska były jednak zgodne -- stwierdzono nieprawidłowości w pracy biura maklerskiego BSK przy potwierdzaniu świadectw depozytowych. Ocena ta zapadła zaś po rozważeniu różnych punktów widzenia, z uwzględnieniem tych racji, które podnoszą w swoich wystąpieniach moi polemiści.
Podkreślić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)