Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kowbojska przyjaźń

28 lipca 1995 | Kultura | JC

Dziś początek Pikniku Country w Mrągowie

Kowbojska przyjaźń

Rozmowa z Michałem Lonstarem, muzykiem

Czy to nie dziwne i śmieszne, by mężczyzna w Polsce ubierał się w kowbojski kapelusz, kowbojskie buty i nosił kowbojską koszulę?

Może to wzbudzić śmiech jedynie u osób, które są złośliwe lub zakompleksione. Równie śmieszny może się wydać przecież "mundur" polskiego biznesmena -- kolorowa marynarka i telefon komórkowy noszony m. in. dlatego, by podkreślić przynależność społeczną. Reakcja na czyjś strój i wygląd to kwestia tolerancji wobec drugiego człowieka. Ja dobrze czuję się w kowbojskich butach. Dziewczyny mówią mi, że dobrze wyglądam w kapeluszu. Lubię grać na gitarze, a dźwięki country doskonale wyrażają stany mojego ducha.

Muzyka country nie tylko w Polsce jest przedmiotem żartów. Również w jej kolebce, Stanach Zjednoczonych, dowcipkuje się z jej sentymentalności czy tandetnych strojów z cekinami -- bardziej cudaczne noszą tylko artyści cyrkowi. Więc może są jakieś inne powody śmiechu z country niż kompleksy i złośliwość?

O tandecie łatwiej mówić wprzypadku najsłynniejszych wykonawców muzyki pop -- Elvisa Presleya, Michaela Jacksona czy Whitney Houston. Country zawsze była, jest i będzie muzyką opartą na prostocie. Jest uczuciowa, serdeczna....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 542

Spis treści
Zamów abonament