Naszą ojczyzną nadal jest Jugosławia
W oczach Serbów
Naszą ojczyzną nadal jest Jugosławia
Ambasador Czedomir Sztrbac, dyrektor Departamentu Studiów i Planowania w jugosłowiańskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, przebywał w tym tygodniu z wizytą służbową w Warszawie. "Rzeczpospolita" zapytała go o stanowisko Belgradu w sprawie ostatnich wydarzeń w Bośni:
Świat z przerażeniem patrzy na tragedię Bośni i jest bezradny. Jak w Belgradzie ocenia się sytuację w tym kraju?
Chciałbym zwrócić uwagę, że świat przyjął miarę podwójnych standardów w ocenie wydarzeń w tym regionie. Gdy na początku maja br. armia chorwacka dokonała agresji na zachodnią Slawonię, chronioną przez ONZ, powodując ofiary wśród tamtejszych mieszkańców oraz ucieczkę ludności, wspólnota międzynarodowa wykazała bierną postawę. Natomiast nieprawdą jest, aby jugosłowiańscy Serbowie cieszyli się z rozwoju sytuacji w Bośni.
Interwencja wojsk bośniackich Serbów została sprowokowana. Muzułmanie zerwali rozejm obowiązujący do końca kwietnia. Strefy chronione są miejscami koncentracji sił bośniackich, które organizują stamtąd akcje ofensywne na tereny kontrolowane przez Serbów. Dlaczego więc tylko Serbów oskarża się o użycie siły? Zaostrzenie sytuacji mogło też być spowodowane nieodpowiednią reakcją NATO. Jednostronność podejścia społeczności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)