Kopalniom nie grozi kryzys
Mniejsze wydobycie i zużycie węgla brunatnego
Kopalniom nie grozi kryzys
Z 68 105 tys. tw 1993 r. do 66 770 tys. ton w ub. r. spadło wydobycie węgla brunatnego w Polsce. Tendencja ta utrzymuje się, a spadek dotyczy również lata -- z 5134 tys. ton w maju i czerwcu ub. r. do 4772 tys. ton w maju br. i 4327 tys. ton w czerwcu br. Dyrektorzy kopalń w Bełchatowie i Adamowie, oddający 98 proc. swojego urobku elektrowniom, przyczyny tego stanu upatrują m. in. w modernizacji urządzeń energochłonnych w elektrowniach i zakładach przemysłowych. Wiceminister przemysłu, Jerzy Markowski zwraca uwagę, że zapotrzebowanie na węgiel brunatny, a więc i energię elektryczną jest mniejsze o 40 proc. w stosunku do mocy zainstalowanych, gdyż w dalszym ciągu mamy recesję gospodarczą, co oznacza, że mniej się produkuje, niż by można. -- W I kwartale br. o ok. 4 proc. wzrosła produkcja, co elektrownie odnotowały w 8-proc. wzroście zapotrzebowania na energię -- tłumaczy Markowski. Uważa, że nie ma potrzeby wyciszania pracy kopalń węgla brunatnego, bo są dochodowe i doskonale przystosowują się do potrzeb swoich klientów.
Sezonowa koniunktura
Odbiorcami węgla brunatnego są elektrownie. Są one usytowane zazwyczaj w pobliżu kopalń, tak że nie muszą myśleć o składowaniu towaru i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)