Do redakcji
Do redakcji
Rozumienie terminów
List pana J. T. Michałowskiego ("Rz" nr 157) postulujący wprowadzenie do konstytucji sformułowania, że RP "jest państwem narodu polskiego" zawiera kilka nieporozumień charakterystycznych dla potocznego rozumienia terminów, które stosowne dyscypliny naukowe (w tym wypadku zwłaszcza etnologia) zdefiniowały na swój użytek, a prawodawcy czerpią z ich doświadczenia. W liście znalazły się następujące nieporozumienia:
-- uznanie terminów "narodowość" i "naród" za synonimy, -- twierdzenie, że ogół obywateli państwa nie jest narodem,
-- wiara, iż teza przeciwna wywodzi się z praktyki terminologicznej stosowanej w ZSRR,
-- przekonanie, że mniejszości narodowe nie wchodzą w skład narodu.
W praktyce administracyjnej i prawnej przez "narodowość" rozumie się deklarowaną przynależność do grupy etnicznej i nigdy nie utożsamiano jej z obywatelstwem. Nie jest ona też równoznaczna z narodem, chociaż polska praktyka językowa, oparta na literaturze pięknej i historycznej, podtrzymuje równanie: Polak = członek polskiej grupy etnicznej = członek narodu polskiego. Z owej praktyki wywodzi się pierwsze nieporozumienie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta