Winne media i tajne służby, czyli polska normalka
Od rana słyszę z ust komentatorów - zwolenników PiS, że właściwie nic specjalnego się nie wydarzyło. Mamy do czynienia z normalnymi targami politycznymi, a jeśli jest to brudna część polityki, to tak się dzieje we wszystkich demokratycznych państwach. Niektórzy politolodzy też uważają, że to nic specjalnego, a owa norma działania politycznego polega na tym, że handluje się stanowiskami z posłanką z opozycyjnego stronnictwa, by zyskać większość parlamentarną. Normalną jest rzeczą, aby przedstawiciel rządzącej partii obiecywał nie tylko stanowiska za zmianę partyjnej przynależności, ale także sugerował możliwość pokrycia długów posłów z sejmowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta