Gdzie ci śpiewający mężczyźni
Nadal możemy słuchać nowych nagrań Stinga czy Prince'a, ale wśród młodych brakuje wokalistów, którzy decydują się na solową karierę. W ubiegłym roku na światowych listach liczyło się zaledwie kilka nazwisk. Justin Timberlake i Robbie Williams - wychowankowie boysbandów. James Blunt - specjalista od melancholijnych rockowych ballad. Pharrell Williams, któremu już nie wystarcza rola najbardziej rozchwytywanego producenta hip-hopu. Oraz John Legend i Jamie Foxx - dwie wschodzące gwiazdy r'n'b.
To niewiele, szczególnie w porównaniu z ubiegłą dekadą, która obfitowała w osobowości i wydarzenia. Należał do nich m.in. rewolucyjny wideoklip Michaela Jacksona "Black Or White", pamiętne akustyczne wykonanie "Layli" Erica Claptona w MTV, elektryzujący duet Eltona Johna i George'aMichaela na koncercie poświęconym Freddiemu Mercury'emu czy poruszająca "Streets of Philadelphia"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta