Simon Mol, zawodowy uchodźca
-Legenda Simona Mola powstawała przez siedem lat. Nikt nie ośmielał się już mówić o faktach, które nie pasowały do jego medialnego wizerunku. Wątpliwości ukrywano, a każda kolejna publikacja budowała jego popularność -mówi jedna z osób, które współpracowały z nim przy inicjatywach kulturalnych. - Gdyby nie kilka zdesperowanych kobiet, które zechciały mówić, prawda o Simonie Molu nigdy nie ujrzałaby światła dziennego.
Aresztowanie Mola pod zarzutem zakażenia czterech byłych partnerek wirusem HIV nastąpiło w momencie, gdy ten uchodźca z egzotycznego Kamerunu był w Polsce u szczytu sławy. Obsypywany zaszczytami guru środowisk antyfaszystowskich i antyrasistowskich, poeta i twórca niszowego, ale znanego Teatru Migrator, bohater reportaży i kronik kulturalnych.
Do perfekcji doprowadził lawirowanie między organizacjami pozarządowymi, samorządowymi i rządowymi. Umiał wykorzystać do tego zapatrzonych w niego dziennikarzy. Budował swoją legendę, stając się szybko "zawodowym uchodźcą". Jak pisał, musiał opuścić ojczyznę, bo walczył z korupcją, w Polsce sam, jak wynika z ustaleń...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta