Arcybiskup śledzi na własną rękę
Prokuratura nie wyklucza, że jeszcze raz przesłucha arcybiskupa Józefa Życińskiego. Prawdopodobnie wezwie też na przesłuchanie jego sekretarza.
Prokuratura próbuje ustalić, kto chciał sprzedać arcybiskupowi esbeckie akta dotyczące ludzi Kościoła. O ofercie arcybiskup opowiedział dziennikarzom w piątek. Przed ponad dwoma laty były esbek lub milicjant sugerował Życińskiemu, że może mu sprzedać dokumenty. Arcybiskup odesłał go do ABW. Po piątkowych rewelacjach arcybiskupa sprawą zajęła się prokuratura.
Jestem pasterzem, nie detektywemWe wtorek arcybiskup zeznawał w tej sprawie jako świadek. Stwierdził, że nie ma dowodów propozycji kupna akt. Dostał ją w krótkim liście. Nie pamięta daty, nazwiska i adresu nadawcy. Odpowiedź wysłał na zwrotny adres w śródmieściu Lublina. Nie miał informacji, że list...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta