Europa nie dla drużyn Wisły i Legii
Wisła od ośmiu sezonów zajmuje w lidze pierwsze albo drugie miejsce. Legia w tym czasie zdobyła dwa tytuły mistrza Polski, a poza podium wypadła tylko dwukrotnie - na czwarte miejsce. Po sobotniej porażce z Górnikiem w Zabrzu 0:1 jest na szóstym i traci już 11 punktów do lidera. Wicemistrz z Krakowa zremisował właśnie czwarty ligowy mecz z rzędu, tym razem u siebie z Lechem, i jest o miejsce wyżej. Pierwszy raz od 14 lat w pucharach może zabraknąć i Legii, i Wisły.
Mistrz Polski cierpi na zatrucie sukcesem. Niewielu jest w klubie chętnych do równie ciężkiej pracy jak w poprzednim sezonie, za to wielu do noszenia głowy wysoko. Wisła nie może się odnaleźć w nowej sytuacji, gdy nie jest już wizytówką ligi, tylko jedną z kilku dobrych drużyn. Przyczyny choroby są różne, ale objawy podobne. Legia i Wisła to dziś grupa piłkarzy, którym wspólna gra nie daje żadnej przyjemności.
Mistrz Polski w Wielką Sobotę skompromitował się w Zabrzu, tracąc bramkę, gdy grał w przewadze po czerwonej kartce dla Pawła Madejskiego. To było pierwsze wiosenne zwycięstwo Górnika i powinno być wyższe niż 1:0. W 40. minucie Błażej Radler zdobył głową prawidłową bramkę, sędzia Łukasz Bartosik...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta