W szkołach nie ma miejsca na mundurkową arystokrację
Prawnicy dodają, że sprawy takie mogą się skończyć w sądzie, a lista pozwanych może być długa: szkoła (jej właściciel, zwykle gmina), dyrektor, a nawet rodzice, którzy głosowali za dyskryminującym podziałem.
Co można im zarzucać? Nie tylko dyskryminację dzieci i w jakimś stopniu rodziców, ale i naruszenie ich dobrego imienia, godności, prawa do spokojnej nauki (wychowania). Procesy mogliby wytaczać rodzice w imieniu dzieci, ale też we własnym.
Równi i równiejsi
– Gdyby nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta