Sto punktów na sto
Tajemnicze miejsce znajduje się opodal Wiltingen nad Saarą. -Z reguły na dziesięć próśb od dziennikarzy z całego świata o umówienie spotkania‚ dostajemy dziewięć odmów - uprzedza mnie Carola Fischer z Deutsches Weininstitut‚ gdy szukamy zabudowań Egona Müllera. W DWI nie wiedzą‚ gdzie dokładnie mieszka Egon, bo z obecnej ekipy biura nikt u niego jeszcze nie był. Ale Müller - uśmiechnięty mężczyzna w średnim wieku - nie może do siebie zapraszać wszystkich chętnych. By obsłużyć samych dziennikarzy, musiałby wynająć spore biuro i urzędników. W dodatku docierają tu rzesze ciekawskich wino turystów‚ którzy chcą kupić butelkę lub zrobić sobie zdjęcie.
Grunt nad gruntyNiewielka winnica zajmuje zaledwie 8‚5 ha‚ na które składa się kilka parceli zbieranych przez rodzinę od 1797 roku. Kilkakrotnie‚ po śmierci kolejnych członków rodu‚ spuścizna była dzielona‚ potem znów scalana. - Największym problemem tutaj jest to‚ że nikt nie chce sprzedać gruntu - mówi Müller. Od niemal stu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta