Lewis Hamilton o krok od tytułu
Wyścig u stóp wulkanu Fudżi-jama był jednym z najbardziej dramatycznych w ostatnich latach. Samo prowadzenie ponad 800-konnych samochodów w ulewnym deszczu i spowijającej tor mgle wystarczałoby do zapewnienia widzom emocji, a przecież na torze Fuji toczyła się jeszcze zacięta walka o tytuł dwóch skłóconych ze sobą kierowców McLarena.
Emocje zostały odłożone w czasie, bo przez 19 pierwszych okrążeń cała stawka bolidów podążała za samochodem bezpieczeństwa. Gdy wreszcie ruszyło prawdziwe ściganie, wynagrodziło przemokniętym kibicom nudny początek.
Równi i równiejsiW koszmarnych warunkach najlepiej radził sobie Lewis Hamilton. Czwarta wygrana w sezonie znacznie przybliżyła go do tytułu, ale kolejny raz władze Formuły 1 udowodniły, że ciemnoskóry kierowca McLarena cieszy się dość szczególnymi przywilejami. W połowie wyścigu Anglik miał już za sobą wizytę w boksie, jechał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta