Libańczyk się broni
Po tragedii w Lubece
Libańczyk się broni
W poniedziałek trwało nadal przesłuchiwanie 21-letniego Libańczyka Safwana E. , podejrzanego od piątku o podłożenie ognia w domu dla azylantów, którego był mieszkańcem. Wwyniku pożaru 10 osób zginęło, a 38 odniosło rany. Podejrzany, który przebywa w areszcie śledczym, nadal nie przyznaje się do winy. Zarzuty opierają się na słabych podstawach i budzą wątpliwości.
Najbardziej zagadkowe jest zachowanie podejrzanego w pamiętną noc, kiedy wybuchł pożar. Według zeznań rodziny, do godziny 23. 00 grał on w karty ze swoimi dwoma braćmi w mieszkaniu rodziców, położonym na pierwszym piętrze, po czym poszedł spać do swego mieszkania znajdującego się na poddaszu.
Krystyna Grzybowska z Bonn