Drżyjcie kierowcy
Drżyjcie kierowcy
Szwedzcy specjaliści wypróbowali nowy probierz trzeźwości, który pozwala wykryć nie tylko śladowe ilości alkoholu we krwi, lecz nawet jego pozostałości, powstałe w 15 godzin po całkowitym spaleniu go w organizmie. Dzięki niemu nawet po upływie doby od wypicia ostatniego kieliszka można wykryć, czy sprawca jakiegoś przestępstwa raczył się alkoholem, mimo że "balonik" niczego już nie wykazuje. Nowy test polega na rejestrowaniu produktów rozkładu przez alkohol neurohormonu serotoniny. Jednym z nich jest substancja oznaczona skrótem 5-HTOL, która występuje w ustroju, ale w małych ilościach. Podniesienie jej poziomu bezwzględnie świadczy ospożyciu alkoholu i utrzymuje się w moczu kilkanaście godzin dłużej niż alkohol we krwi. W ocenie uczonych, test przydatny będzie do badania sprawców wypadków drogowych, ofiar wypadków przy pracy oraz w medycynie sądowej.
Z. W.