Tylko dla kobiet
Tylko dla kobiet
Brytyjczycy czy Amerykanie zajmujący wysokie stanowiska lub związani rodzinnie z dużym biznesem tworzą zamknięte kluby, gdzie spotykają się tylko w swoim gronie. Kluby te mają wieloletnią tradycję, auczestnictwo wnich to nie tylko snobizm, ale głównie okazja do budowania sieci kontaktów przydatnych w życiu zawodowym. Nieco inaczej sprawy się mają z zamkniętymi klubami kobiecymi -- pisze "Financial Times". Najwięcej oporu przed wchodzeniem do takich organizacji mają brytyjskie dyrektorki i prezeski. Podczas spotkań klubowych czują się onieśmielone, ustawiają się po kątach i unikają szczerych wyznań. Amerykanki traktują tego typu spotkania wyłącznie biznesowo -- na lewo i prawo wymieniają się wizytówkami. Natomiast Hiszpanki chodzą do klubów niemal wyłącznie w celach towarzyskich. Richard Donkin z "FT" sugeruje, że takie kluby niebawem staną się ważnym punktem informacyjnym o rynku pracy dla specjalistów, a zwłaszcza o obowiązujących na tym rynku płacach.
E. B.