Papierosowy patent
Prosto ze Strasburga
Papierosowy patent
Marek Antoni Nowicki
Dostępność kontroli przez niezależny i bezstronny sąd to jeden z najczęściej powtarzających się zarzutów przed Komisją i Trybunałem Praw Człowieka. Dowodzi tego także niżej opisana histria.
Spółka British-American Tobacco wystąpiła z wnioskiem do holenderskiego Biura Patentowego o przyznanie patentu na wynalazek dotyczący produkcji papierosów. Ze względu na różnicę zdań między spółką i Biurem w kwestii zachowania zasady pierwszeństwa, spółka złożyła dwa niezależne od siebie wnioski. Wydział Orzekający Biura uznał to za prawnie niedopuszczalne i w październiku 1988 r. odmówił przyznania patentu. W maju 1989 r. spółka odwołała się do Wydziału Odwoławczego Biura, złożonego wyłącznie z jego urzędników. Po dwóch rozprawach w sierpniu 1991 r. uchylono decyzję z uzasadnieniem, że uprzednio wielokrotnie akceptowano odrębne wnioski. Wydział Odwoławczy orzekł jednak, iż wynalazek, o którym mowa we wniosku, nie ma wymaganego stopnia innowacji i utrzymał w mocy odmowę przyznania patentu. Nie było możliwości dalszego odwoływania się, holenderskie sądy cywilne uważały się bowiem za niekompetentne do kontroli decyzji Wydziału Odwoławczego Biura...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta